czwartek, 3 kwietnia 2008

Klatka schodowa

Gdzieś, kiedyś chodząc po Sarajewie zrobiłem takie zdjęcie:
Fotografia bardziej z cyklu "życie codzienne", niż "z podróży", ale jest coś urzekającego w tym co przedstawia. Widoczne po środku szyny nazwałbym kolejką górską, dla mieszkańców to zwykła winda. Blokowisko wygląda jakby każdy lokal dobudowywany był oddzielnie, a poszczególni lokatorzy wykazywali się nadzwyczajną inwencją w tworzeniu własnego mieszkania. Jedne mają balkon, inne jakby taras, sąsiad z góry już tylko okno, kolejne wyglądają na nowsze i ogólnie na niezbyt duże. Symetrii tutaj nie znajdziesz. Najciekawszą rzeczą widoczną na tym zdjęciu jest brak jednolitej miary budynków. W kilku miejscach można zauważyć, że stykające się ze sobą bloki mają piętra na różnych wysokościach
Zastanawiam się czy to rozwiązanie z windami jest takie praktyczne, skoro niektórzy i tak po wyjściu z żółtego wagonu muszą wejść na górę kilka pięter. Z drugiej strony wolałbym mieszkać na górnych piętrach, gdyż tam jest dostęp do światła dziennego o czym mogą zapomnieć ludzie z dolnych kondygnacji wyżej położonych budynków. Ciekawe czy trudno mieszka się na osiedlu powstałym w taki sposób?

Brak komentarzy: